niedziela, 13 października 2013

~Rozdział 13~

*oczami Harry'ego*

Miałem wyrzuty sumienia, że bez słowa wyszedłem i zostawiłem Julię samą z Niallerem i Holly, ale bolało mnie serce bo kłamstwami i przekrętami raniłem moich przyjaciół. Nie mogłem na to patrzeć. Chyba najwyższa pora aby to wszystko zakończyć. Boje się, że może dojść do tragedii. Czuje, że Julia powoli łapie załamanie psychiczne. Martwie się o nią, a nie chce żeby Niall wplątywał się w kłopoty z Holly, to nie jest dziewczyna dla niego. Lubi bawić się uczuciami innych. Z nim może zrobić to samo co zrobiła ze...z resztą nie ważne. Ona po prostu szuka przygody, nie miłości.
Po powrocie do domu dużo myślałem. To co się dziś wydarzyło na naszych oczach nie powinno mieć miejsca. Wyobrażam sobie jak mogła poczuć się wtedy Julia, bo nawet ja doznałem wewnętrznego bólu. Najgorsze jest to, że sam do tego doprowadziłem. Otworzyłem Holly 'drogę' a ona szybko do wykorzystała. Muszę jak najszybciej to przerwać.

Dochodziła dwudziesta, a Julia w dalszym ciągu nie dzwoniła. Zdziwiłem się bo minęło już pół dnia odkąd wróciłem. To niedorzeczne, że ona została z nimi na tak długo. Coś mi tu 'śmierdzi', na pewno nie wszystko jest w porządku. Chwyciłem telefon i wybrałem numer do rudowłosej. Włączała się poczta, za każdym razem. Przeszedł mnie nie przyjemny dreszcz.
  - Styles kurwa ogarnij się! - powiedziałem do siebie
Pośpiesznie wykręciłem numer do Niallera, modliłem się żeby odebrał. Czekałem. Po czterech sygnałach w końcu usłyszałem jego głos.
  - Co jest? - spytał ziewając
  - Błagam powiedz mi, że jest u Ciebie Julia. Jest już późno i ciemno, nadal nie wróciła do domu, zaczynam się martwić - mówiłem szybko
  - Przestań nie jest małą dziewczynką, nic jej się nie stanie
  - Ale jest u Ciebie czy nie?! - podniosłem głos
  - Spokojnie. Nie, nie ma jej u mnie.
  - Kiedy wyszła?
  - Dawno
  - Mówiła gdzie idzie? - pytałem z przerażeniem w głosie
  - Niee - usłyszałem wachanie w jego głosie - Powiedziała tylko coś w stylu, że zawsze mnie kochała, kocha i kochać będzie, tyle. Wydawało mi się, że po prostu postanowiła wrócić do Ciebie i wszystko sobie przemyśleć.
  - Niall kurwa - złapałem się za głowę - Zaraz u Ciebie będę, mam złe przeczucia
  - Dobra czekam
Natychmiast rozłączyłem się i wrzuciłem telefon do kieszeni. Założyłem buty i narzuciłem na siebie kurtkę. Z tego pośpiechu o mało co nie zapomniałem kluczyków do auta. Kiedy miałem przy sobie wszystkie potrzebne rzeczy z piskiem opon ruszyłem z podjazdu garażu. Jechałem szybko, bardzo szybko mając ciągle zaciśnięte wargi. Moje serce biło jak szalone. A co jeśli coś jej się stało? Nie zna dobrze, tej części Londynu, to dziwne że wyszła nie mówiąc konkretnie gdzie. Jeszcze te słowa skierowane w stronę Nialla? Co one miały oznaczać?

*oczami Nialla*

Od dziesięciu minut nie robiłem nic innego niż chodzenie w tą i z powrotem po salonie. Czułem na sobie ciągły wzrok Holly, ale nie obchodziła mnie teraz. Czemu pozwoliłem wyjść Julii samej w takim stanie?! Czemu?! Horan jesteś skończonym idiotą. Z niecierpliwością czekałem na Harry'ego. Musieliśmy razem rozważyć wszystkie opcje poszukiwania dziewczyny. Nie byłem w stanie teraz myśleć o czymkolwiek innym. Tak. Bałem się. Zdałem sobie sprawę, że to przeze mnie.
   - Ty idioto! - Styles wbiegł jak oparzony od razu podbiegając do mnie - Czy ty straciłeś rozum? Pokłóciliście się?! Gdzie ona jest?! Dlaczego pozwoliłeś jej wyjść?! Czemu jej nie zatrzymałeś?! - zaczął krzyczeć
  - Zamknij się Harry! - przebiłem ton jego głosu
Spojrzał na mnie zdziwiony.
  - Spokojnie, proszę - złapałem go za ramię
  - Ale jak mam być spokojny?! Kiedy... - wtrącił się
  - Zamknij się kurwa! - wysyczałem, popychając go aby usiadł na sofie - Posłuchaj mnie choć przez chwilę - mówiłem powoli - Nie pokłóciliśmy się, ale domyślam się czemu tak zareagowała - spojrzałem w tej chwili na Holly - Nie rozmawialiśmy. Chciałem, ale totalnie mnie zlała. Za to odbyła jak mi się zdaje poważną rozmowę z nią - wskazałem palcem na dziewczynę siedzącą na fotelu
  - Powiedz nam wszystko co wiesz - odezwał się Harry
  - Wszystko? - uniosła jedną brew
  - Bardzo nam na tym zależy, proszę - dodałem
  - Niech wam będzie - przewróciła oczami wstając z miejsca i podchodząc do okna - Była zdruzgotana, załamana, ciągle płakała. Za to powiedziała chyba wszystko co leżało jej na sercu. Mówiła też że chciałaby zniknąć. Czułam jakby się żegnała, jakbyśmy już nigdy miały się nie zobaczyć.
  - Co dokładnie mówiła? Dokładnie Holly - rzuciłem drżącym głosem
  - O boże, pozwolę sobie zacytować - wzdychnęła - "Masz niesamowity skarb. Doceń to. Niall, jest niesamowity" , "ile ja bym oddała żeby być na twoim miejscu" , "Ile ja bym oddała, żeby mieć taki skarb, żeby po prostu go mieć. Nie spieprz tego rozumiesz?" , "Uczyń go najszczęśliwszym na świecie. JA ZNIKNĘ. Nie potrafię już żyć w jego otoczeniu". Takie rzeczy
  - Wow - wyjąkałem
Gdybyście wiedziedzieli jak okropnie się wtedy poczułem. Po raz kolejny ją zraniłem, tym razem już przeginając. Bałem się, że nie już nigdy mi nie zaufa. Bałem się, że już nigdy jej nie zobaczę. Co miało znaczyć to, że chce zniknąć? Miałem nadzieję, że nie to o czym w tej chwili myślałem. To...to niemożliwe, ale w tym momencie najbardziej prawdopodobne.
  - Myślicie, że ona chce... - nie mogłem wypowiedzieć tego słowa
  - Piepszyć to Horan, jedziemy! - Harry sięgnął po swoją kurtkę, którą zdążył zdjąć w między czasie
  - Gdzie ty chcesz jechać? - spojrzałem na niego kręcąc głową
  - Nie wiem, ale zróbmy coś - odpowiedział cicho patrząc za okno
  - Pojadę z wami - rzuciła Holly
  - Nie! - Styles odparł stanowczo - Ty już tu dość namieszałaś. Niall ubieraj się, czekam w aucie - mówił chłodno, był przejęty tak samo jak ja - A i Holly odwieziemy Cię do domu, nie będziesz szła sama - dodał

*30 minut później*

Wciąż jechaliśmy w nieznane mi miejsce. Harry był skupiony na drodze, nie rozmawialiśmy. Widziałem jak co chwila zaciska ręce na kierownicy i swoje wargi. Miał też zaszklone oczy. Od zawsze wiedziałem że jest dość uczuciowym, wrażliwym chłopakiem ale nie sądziłem że aż tak. Na prawdę nie wiedzieliśmy co się dzieje teraz z Julią i gdzie jest. Jedynie Styles miał pewne podejrzenia. Czyżby wyczytał coś z słów które przekazała nam Holly? To nie możliwe. Mówiła bardzo ogólnikowo. W tamtym momencie zacząłem żałować swojego podłego, chamskiego zachowania. Znowu wszystko spiepszyłem, mam nadzieję że nie na zawsze...
Na dworze było bardzo zimno, można było wyczuć to nawet w środku samochodu. Schowałem brodę w zapięcie kurtki a dłonie wsadziłem do kieszeni. Tam wyczułem coś w rodzaju papieru. Zdziwiłem się. Wyciągnąłem znalezioną rzecz, widząc już że jest to jakaś karteczka. Może to jakiś trop? - pomyślałem sobie. Lekko ją rozchyliłem poznając pierwsze słowa...wiadomości.

"NIALL...

  - Zatrzymaj się Harry - warknąłem stanowczo
  - Nie mamy na to czasu - mruknął
  - Zatrzymaj do cholery ten samochód! - uniosłem głos
  - Zamknij się, nie rozumiesz że cenna jest każda minuta?!
  - ZATRZYMUJ GO KURWA! - walnąłem go w ramię
Chłopak jedynie przewrócił oczami i wykonał moje polecenie. Przez pewien moment patrzył na mnie ze złością w oczach, dopiero potem ujrzał liścik który trzymałem w moich drżących dłoniach. Bałem się tego, co mogło być w nim napisane.
  - Co to? - przerwał niezręczną ciszę
  - Nie wiem - wzruszyłem ramionami - Znalazłem to w kieszeni kurtki, prawdopodobnie jest od Julii - wzdychnąłem
  - Na co czekasz?! Czytaj! - rzucił
Wziąłem głęboki oddech i powoli zacząłem rozsuwać karteczkę. Była przemoczona, prawdopodobnie od łez. Dziewczyna musiała to pisać chwilę przed wyjściem z mojego mieszkania. Wtedy byłem już pewny, że pomoże nam zlokalizować miejsce przebywania Juli i potwierdzi nasze domyślenia. Kiedy miałem już przed sobą cały tekst spojrzałem na Harry'ego który tylko przytaknął głową, na znak żebym zaczął czytać.
Zacząłem od początku...
"NIALL...
Przepraszam Cię. Przepraszam Cię za to jaka jeste...byłam. 
Piszę to ze łzami w oczach, z żalem i cierpieniem wymalowanym na twarzy. Nie mogę tak dłużej. Proszę pamiętaj że zawsze będę z Tobą. Chcę po prostu zniknąć z twojego świata. Widocznie nie dane jest być nam razem. Wiem, że się staraliśmy, próbowaliśmy ale to nic nie dało. Nie wiem co nami kierowało i czemu w tak błachy sposób potrafiliśmy się posprzeczać. Czemu nie potrafiliśmy sobie zaufać? Od zawsze byłeś dla mnie całym światem. Kiedy byłeś obok czułam że mam wszystko...

Z każdym słowem byłem coraz słabszy. Nie czułem nic po za wewnętrznym bólem. Moje serce, już dawno pękło. Te słowa...czułem że są szczere i pisane z wielką rozpaczą. Nie byłem w stanie czytać tego dalej. Upuściłem karteczkę ale Harry natychmiast po nią sięgnął. Przynajmniej on jeszcze czuł się na siłach. Dałem upust swoim emocjom. Mój świat właśnie się zawalił. Pierwsza słona łza spłynęła po moim policzku.
Po chwili jednak usłyszałem kolejne słowa wypowiadane z ust chłopaka.

...Sam powiedziałeś, ten świat jest skomplikowany. Pamiętaj że jakkolwiek źle by u Ciebie nie było, nie poddawaj się. Ty masz dla kogo żyć. Są miliony ludzi którym na tobie zależy. 
Byłeś moim tlenem. Moim powodem do życia. A teraz...jakby ktoś mi to zabrał. Jesteś najcudowniejszą osobą, na jaką można tylko trafić. Mówiłeś że zawsze mogę na ciebie liczyć. Teraz też? Więc proszę. Nie obwiniaj się za nic. Ja nie odeszłam.
Jeśli nie strzeli mi nic głupiego do głowy, jeszcze dziś wrócę do domu. Muszę odzyskać brata. Stanąć twarzą w twarz z NIM. Mam nadzieję, że wyjdę z tego cało. Ja wrócę Niall, wrócę. Ale jeszcze nie teraz. Proszę nie dzwoń, nie pisz, nie szukaj mnie. 
Trzymaj się skarbie. 
Julia xx
Pusto patrzyłem przed siebie. Nawet nie wiem co się wtedy ze mną działo.
"Jeśli nie strzeli mi nic głupiego do głowy"-  To znaczy, że istnieje prawdopodobieństwo tego o czym myślimy? To znaczy że już nigdy możemy się nie zobaczyć? Mógłbym już nigdy nie zobaczyć mojego słoneczka o które zawsze tak bardzo się martwiłem? Przecież nie mogę na to pozwolić. Nie mogę pozwolić na to aby ktoś przezemnie zginął.  Moja mama, tata...nie wybaczyliby mi tego. Muszę ją odnaleźć. Nie chcę nawet żeby sama wróciła do Irlandii. Nie może spotkać się z NIM. Przecież może ją zabić, zabrać, porwać. Zrobić wszystko co najgorsze, bo tylko tego ON chce. Myśl Niall myśl...
Minęło sporo czasu zanim zdążyłem całkowicie się otrząsnąć.
  - Harry - mruknąłem
  - Hmm? - odezwał się
  - Jedziemy na peron, bo jeśli chce wrócić do Irlandii tylko pociągiem dostanie się stąd na lotnisko. Może ktoś ją widział.
  - Nie możemy pozwalać sobie na takie nocne wycieczki.
  - Jeden chuj, już sobie pozwoliliśmy - przewróciłem oczami
  - Niech będzie - odpalił silnik i już po chwili ruszyliśmy
Było już późno, ale miałem nadzieję, że stchórzyła, że wciąż tam jest i myśli co dalej. Ciągle starałem się trzymać przy tej myśli. To jedyne co mi pozostało. Zastanawiałem się też co będzie teraz. Czuję, że już mi nie zaufa, że nasze szanse są skreślone. Znienawidziła mnie. Złamałem jej serce całując się na jej oczach z Holly. Po co ja to zrobiłem?! Po co?! Przecież dobrze wiem, że Julia to wspaniała dziewczyna i nigdy nie chciała dla mnie źle. Muszę to zakończyć...zakończyć toksyczną znajomość z Holly. Ta dziewczyna przyniosła nam same problemy. Gdyby nie ona, już od dawna wszystko byłoby jak kiedyś.
Po dwudziestu minutach znaleźliśmy się na miejscu. Oboje z Harrym wysiedliśmy w tym samym czasie z auta, zaciągając na głowy kaptury aby pozostać jak najmniej rozpoznawalnymi. Peron był prawie pusty. Nie dziwne, dochodziła już dwudziesta druga. Kto normalny przebywa tu o tej godzinie? Po za tym wszyscy wiedzą, że to dość niebezpieczna okolica...wszyscy po za Julią.
Sprawnie wskoczyliśmy na betonowy murek idąc wzdłuż torów. Nie widzieliśmy nic podejrzanego, żadnego nadjeżdżającego pociągu. Mieliśmy szczęście, bo czynna była kasa biletowa. Weszliśmy i kulturalnie przywitaliśmy się z ludźmi tam przebywającymi. Nie chcieliśmy aby wzięli nas za kogoś groźnego, jednak wciąż widzieliśmy ich przerażony wzrok. W sumie...nie wyglądaliśmy na bardzo sympatycznych w tych kapturach z ponurymi minami. Harry jako pierwszy zdjął nakrycie z głowy, zrobiłem to zaraz po nim.
  - Spokojnie to tylko my - rzucił dobrze wiedząc że każdy wie kim jesteśmy
Ludzie odsapnęli. Wow. Na prawdę się przestraszyli.
  - Dobry wieczór - zwrócił się do pani siedzącej po drugiej stronie małego okienka
  - W czym mogę pomóc?
  - Chciałbym się dowiedzieć czy pociąg jadący na lotnisko już był?
  - Ohh tak - odparła - Już trochę czasu temu
  - Kurwa - powiedziałem po nosem - A czy widziała może pani tą dziewczynę? - wyjąłem z portfela zdjęcie Julii
  - Wydaje mi się, że tak. Kręci, kręciła się tu od jakiejś piętnastej. Wyglądała na bardzo załamaną. Nie miała nawet pieniędzy na bilet. Ludzie mówili, że dziwnie się zachowywała. Gdy tylko nadjeżdżał pociąg wstawała z ławeczki, ale po chwili łapiąc się za głowę wracała na swoje miejsce. Nie chciała pomocy.
  - Dobrze dziękuje - odparłem
  - Za ile będzie kolejny pociąg? - dodał jeszcze pośpiesznie Harry
  - Właśnie się zbliża - rzuciła kobieta spoglądając na mały monitorek - Za chwilę będzie na stacji
 W tej samej chwili można było usłyszeć krzyki ludzi.
  - Co się tam dzieje? - przyjrzała się ponownie
Zrobiłem to samo i nie pożałowałem. Na torach ujrzałem moją zgubę. Julie,jakby gotową na śmierć.
  - JA PIERDOLE! - krzyknąłem wybiegając na zewnątrz
Miałem tylko nadzieję, że zdąże przed pędzącą maszyną, tylko to się liczyło.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
W KOŃCU SIĘ UDAŁO.
walczyłam z moim internetem od piątku aby dodać ten rozdział

Ostatnio czuje, że piszę coraz gorzej i te rozdziały nie mają największego sensu. Nie wiem czym to jest spowodowane.
PROSZĘ
każdy wasz komentarz mnie uszczęśliwi, nawet jeśli to będzie jedno słowo.

ASK --> http://ask.fm/luvmyNiallerrr <-- ASK

wasza @yep_Nialler

39 komentarzy:

  1. koncowka rozdzialu to jedno wielkie: JA PIERDOLE o.o mam nadzieje ze Julii nic nie bedzie a Horan skonczy ta znajomosc z Holly. czekam nn x @Stylesowaa

    OdpowiedzUsuń
  2. CZY TY CZAISZ ŻE TO FF TAK BARDZO MNIE RUSZA I TAM BARDZO RYJE MI PSYCHĘ OMG UWIELBIAM TO DOBRZE ŻE JUTRO NIE IDĘ DO SZKOŁY BOŻE ASDFGHJKL
    @PAULINAXX

    OdpowiedzUsuń
  3. O Boże mam. Nadzieje ze Julii nic sie nie stanie i Horan bedzie takim superbohaterem i ja uratuje . Zgadzam sie z osoba wyżej , końcówka rozdziału jedno wielkie JAPIERDOLE twoja @bielejewska xx

    OdpowiedzUsuń
  4. o kurwa! w takim momencie skończyłaś, no wiesz co!
    jjashbdahdabdja ja chce już następny rozdział, chce już wiedzieć co się stanie :)
    piszesz tak niesamowicie *.*
    @polish_eyes95

    OdpowiedzUsuń
  5. Omg jak smutno... końcówka rozdziału po prostu straszna, znaczy nie ze napisana ale chodzi o treść boże nie wiem co napisac bo uratuje ją ? Niall tak pozno zdal sb sprawe z tego wszystkiego... a harry jest tak jakby winny polowie tych wydarzen. Ciekawa jestem czy soe przyzna. I jeszcze jak mowil ze holly nie jest odpowiednia osoba dla nialla bo rani czy cos... i pomyslalam sb ze jego mogla zranic ale nie wiem... okej czekam na kolejny i oby nie skonczylo sie to wszystko tragedia czy cos x A I NIE MARTW SIE PISZESZ CUDOWNIE UWELBIAM TWOJE OPOWIADANIE x ily

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie, nie, nie! Julia nie może zrobić sobie krzywdy. A Niall musi zdążyć. Mam nadzieję, że nic się nie stanie, a oni sobie wszystko wytłumaczą. Wkurza mnie jeszcze Holly. Gdyby nie ona wszystko byłoby dobrze.

    www.back--for--you--one--direction.blogspot.com
    www.katie-and-one-direction.blogspot.com
    @Frida152152

    OdpowiedzUsuń
  7. o w dupe tyle się dzieje w tym rozdziale... cieszę się że hazz zrozumiał że to co robił było złe, holly nie komentuje bo jej postaci chyba nikt nie lubi soooo... horan ruszaj dupe bo julii coś odwaliło i postanowiła ze sb skończyć... w każdym razie świetny rozdział i do następnego!:)) @iron_zayn

    OdpowiedzUsuń
  8. Gorsze rozdziały?! Chyba sobie żartujesz?! ;) Dziewczyno świetnie piszesz. A tak wogóle wracając do ff, no to wow. Niall musisz zadążyć!!! Julia nie może zginąć! Heh to takie ode mnie :) No czekam na nexta, który POJAWI SIĘ BARDZO SZYBKO bo Twoi czytelnicy czekają!!
    No to tyle z mojej strony ;) Żeby nie było że nie masz czytelników bo niektórzy tak piszą, a masz! Motywacje masz bo czekamy (no czekamy bardzo czyekamy).
    Podsumowując: rozdział super! I czekamy (heh) niom to tyle :))) | Ola xx

    OdpowiedzUsuń
  9. A i dzięki za informowanie - zapomniałam :P | jeszcze raz Ola :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Oh god, why? JULIA, WHY?! :_____:
    Aż prawie łzy Mi pociekły z oczu, gdy czytałam końcówkę. :v
    Rozdział jest super! ale trochę zdołował Mnie fakt, że Julia chce się zabić. :c
    Życzę weny i powodzenia w szkole! :3 Czekam na next nn. :-))

    OdpowiedzUsuń
  11. Poczekaj sekundke…Gksbkdhirbbvaskgkwklkffsgsemgsflenosdmokmmkeivfsshfwgkdkemgkkczdgekvmdkgdoboskdwdijjwfbbskjsknkskvkskvd.
    Ok, już.
    O Matko…Horan jesteś skończonym idiotą!! Jak mogłeś ją wypuścuć, jak mogłeś się miętoszyć z tą Holly…ty skińczony delibu!!
    A Harry nie lepszy. Poszedł gdzieś zostawiając samą Julkę. A wiedział, że nie pogadają bo sam namieszał!
    O matko…a jednak zimno może pomóc! No bo gdyby nie było Niallowi zimno, to by nie znalazł karteczki i nie znaleźliny wskazuwek na miejs e pobytu Julii.
    O Matko…błagam, prosze,nie! Nich nic się jej nie stanie! "Gotowa na śmierć" Nie, nie, nie!!!!!!! Ona nie może zginąć! Niech ktoś ją uratuje! Błagam…
    Skarbie, piszesz cudownie! Nie myśl, ż jest inavzej bo to nie prawda. Kocham to opowiadanie ♥
    Czekam już z niecierpliwością na kolejny rozdział Kfkskgkfkgkskgkk *0*
    Maja :3 (@Nialls_Potatohh)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ta końcówka to jedno wielkie KURWA ! HORAN BIEGNIJ !!! @Niella_1D_Swag

    OdpowiedzUsuń
  13. NIE PRAWDA!
    Każdy kolejny rozdział jest coraz lepszy!!!!
    Świetnie piszesz!
    A Niall ma zdążyć, zrozumiano ? :D
    Pozdrawiam
    G xx

    OdpowiedzUsuń
  14. To FF jest niesamowite, codziennie wchodze tu z nadzieją, że jest nowy rozdział, uwielbiam to jak piszesz, mam nadzieję, ze Julii nic sie nie stanie, ale przypuszczam ze na jakus czas bedzie chciala odpocząć od tego wszystkiego, harry wyjawi im prawde, Niall przejzy na oczy kim jest Holly. Powodzenia w pisaniu dalszych rozdziałów, czekam z niecuerpliwościa, ps, bardzo ciekawi mnie wątek z NIM, mam nadzieje ze bedzie akcja, ale wszystko dobrze sie skonnczy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Oooo jezu ! Kocham to !

    OdpowiedzUsuń
  16. omg NIALLER BIEGNIJ !!!
    przecież Julce nie może się nic stać.... no nie ?!
    omgomgomgomgomg
    dodaj szybko nexta prooooszę ♥

    OdpowiedzUsuń
  17. Niecierpliwie czekałam na ten rozdział bo ten blog jest zdecydowanie w pierwszej trójce moich ulubionych blogów i nie zawiodłaś mnie. Rozdział jest naprawdę wspaniały, jak go czytałam to miałam łzy w oczach. I to nie prawda że każdy rozdział jest coraz gorszy ! Uwielbiam twoje obydwa blogi, bo są niesamowite i nigdy nie było tak, że jakiś rozdział był według mnie beznadziejny :D Piszesz wspaniale i życzę dalszej weny. Pozdrawiam xx

    OdpowiedzUsuń
  18. WOW ! świetny rozdział. końcówka trzyma mnie teraz w napięciu.

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudo *O*
    OMG! No nie on musi ją uraatować!!! :O
    Czekam na kolejny rozdział <3
    Zapraszam na mój nowy blog:
    http://sharp-harry-styles-fanfiction.blogspot.com/
    @1DMyDreaaam

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie rozumiem jak można zakończyć w takim momencie?! To nie fair, że musimy czekać do następnego rozdziału xd
    Chyba nie zdziwi Cię to, że rozdział jak dla mnie jest cudowny <3
    @glodny_nialler ; D

    OdpowiedzUsuń
  21. Ile emocji w tym rozdziale! Cudo ♥

    OdpowiedzUsuń
  22. o kurde ;o mam nadzieje, że Julii nic się nie stanie ;) Niall ma się pogodzić z Julią ! :) czekam na nn ;d

    OdpowiedzUsuń
  23. Niall bohaterze ratuj ją!
    Nareszcie Harry się ogarną.
    Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Niall kurde szybko uratuj swoja ksiezniczke hjdksfkdf kocham tego bloga *u*
    (btw zapraszam do siebie http://fanfiction-mtt.blogspot.com/)
    @Horanek_xo

    OdpowiedzUsuń
  25. szczerze? kpmpletnoe mnie zaskoczyłaś na o
    początku myślałam że och...dobry Harry zaopiekuje się Julią a Niall będzie myślał że ona go nie chce bla bla bla i na sam koniec opowiadania będą razem, pogodzą się a tu takie COŚ serio się nie spodziewałam i naprawdę chciałabym żeby Harry miał chociaż resztkę ludzkości i przyznał się do tego wszystkiego że przespał się z holly, że yo on odpisywał po kryjomu na sms od Nialla a no i cieszę się że Niall coś zrozumiał. :) na prawdę się tego wszystkiego nie spodziewałam i dziękuję ci za to :D
    do następnego <3


    M.

    OdpowiedzUsuń
  26. to jest po prostu NIESAMOWITE..pozdrawiam i caluje:-* @smieszka1d

    OdpowiedzUsuń
  27. Popłakałam się piękne boże kdnjdsvowev *.* cudo <3 @kamilka1234

    OdpowiedzUsuń
  28. ardfddginkdfivjjb*.*
    koncowka rozdzialu, omg. mam nadzieje, ze Horan ja uratuje :(
    czekam na nn xx

    @neveeergiveup

    OdpowiedzUsuń
  29. I ty mi to kurwa teraz przerwałaś? No kurwa no.. Za-je-bi-ste! Każdy kolejny rozdział lepszy od poprzedniego <3
    @Directioner_747

    OdpowiedzUsuń
  30. Kooocham <3 czekam na nn !!

    OdpowiedzUsuń
  31. Omg Niall... :C Omg Julia... :CCC Boje sie :C To nie tak mialo byc! .-. Jejciu... :c cudownu rozdzial. Choc przez niego placze..
    szkoda mi ich.Tak bardzo mi ich szkoda ;-; Blagam, niech to die dobrze zakonczy... Wenki zycze! Do nastepnego! /~~ @HorankiTeszczo ❤

    OdpowiedzUsuń
  32. OMG! Napisz jak najszybciej kolejny rozdział bo nie wytrzymam ;____; CUDOWNIE PISZESZ!

    OdpowiedzUsuń
  33. świetny świetny świetny
    czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Genialny, ciekawe czy uda mu sie ja uratować. Czekam na nn<3

    OdpowiedzUsuń
  35. zmieniłam username z @ilovehaters_s na @luvvmytomlinson :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Czy Ty jestes do cholery normalna!? Ja tu rycze I martwie sie o zycie Julii!!! Ale tak poza tym to rozdzial zajebisty :D czytam nastepny Cukierkowa<3

    OdpowiedzUsuń