piątek, 28 marca 2014

~Rozdział 31~

Obudziłam się w ramionach Niall'a nawet nie wiedząc która jest godzina. Nie miałam nawet możliwości poruszenia się ponieważ kurczowo trzymał mnie przy sobie. Czułam jego spokojny oddech na moim karku, spał. Uśmiechnęłam się pod nosem powoli przenosząc się do pozycji siedzącej. Nie chciałam go obudzić, musiał odpocząć. Gdy wyswobodziłam się z jego uścisku niestety przebudził się lekko unosząc powieki - wyglądał tak uroczo. Mruknął coś w moją stronę na co odpowiedziałam unosząc kąciki ust. Kołdra z jego gołych barków zsunęła się umożliwiając mi obejrzenie jego torsu. Czemu nawet gdy spał był taki pociągający?
Zdecydowałam się sięgnąć w końcu po telefon w celu sprawdzenia godziny - 7.50. Sama w to nie wierzyłam. Po raz kolejny obudziłam się wcześniej niż zwykle. Przewróciłam oczami i z powrotem położyłam się obok mojego szczęścia. Tylko on sprawiał, że nie miałam ochoty wychodzić z łóżka. Jego rozchylone wargi kusiły, w tamtym momencie zapragnęłam go pocałować, ugh. Co on ze mną robi? Jego blond grzywka opadała mu na czoło, co tylko dodawało mu uroku. Czasami - tak jak teraz - czułam, że jestem największą farciarą na świecie. Marzeniem każdej dziewczyny jest budzić się obok osoby która jest twoim całym światem i ja to marzenie spełniałam mając przy sobie Niall'a.
  - O czym myślisz? - szepnął mi do ucha
Wow, nawet nie zorientowałam się kiedy ponownie się obudził.
Spojrzałam na niego unosząc jedną brew.
  - Jesteś dziwnie bardzo szczęśliwa - zaśmiał się zachrypniętym głosem
  - Bo mam Ciebie - trąciłam jego nos swoim
Szeroko się uśmiechnął ukazując szereg białych, idealnie prostych zębów.
  - Przepraszam, że wczoraj nie wróciłem wystarczająco wcześnie aby zjeść razem z Tobą kolację - powiedział gryząc się w środku ze samym sobą
Przytaknęłam wtulając się w zagłębienie jego szyji.
  - Nie mam Ci tego za złe - mruknęłam
Na prawdę. Nie byłam na niego zła.
  - Jak się czujesz? - spytał nagle
  - Dobrze? - zmarszczyłam czoło
  - Julia, wiesz o czym mówię...Nie rozmawialiśmy jeszcze o tym - spojrzał mi w oczy
Przełknęłam ślinę i zaciskając wargi usiadłam aby zwiększyć między nami odległość.
  - Ręka już nie boli - udawałam głupią
  - Nie żartuj sobie, proszę
  - Fizycznie jest okey, ale psychicznie trochę gorzej - przeniosłam wzrok za okno, dopiero wtedy zauważając że świeci słońce, prawdopodobnie na jeszcze większy mróz - Ja nie wiedziałam, że...no wiesz.
  - Skąd mogłaś wiedzieć - odparł cicho
Pokiwałam głową.
  - Nie chciałem tego dziecka, chyba dobrze się stało
Spojrzałam na niego rozchylając usta.
  - Nie pomyśl, że się cieszę, nie - potarł moją dłoń - To po prostu stało by się za wcześnie. Nie jestem gotowy by zostać tatą - uśmiechnął się próbując rozluźnić atmosferę
  - Rozumiem Cię Niall - odwzajemniłam jego gest - Musimy być ostrożniejsi - przygryzłam dolną wargę
Kiedy jego oczy zabłysły natychmiast zareagowałam.
  - To tak na przyszłość kochany - mrugnęłam do niego wyskakując z łóżka

*oczami Niall'a*

Ciało Julii było niesamowite. Z przyjemnością przyglądałem się jej gdy tańczyła. Sprawnie poruszała się po salonie w ogóle nie zwracając na mnie uwagi, była w swoim świecie. Wyobrażałam sobie jak wije się tak pode mną kiedy sprawiam jej przyjemność, kiedy wypełniam ją całym sobą. Jej ruchy były sexowne i podniecające, robiła to specjalnie, byłem tego pewien. To przez ten uśmiech który zagościł na jej twarzy. Nie byłem w stanie określić tego jak ta dziewczyna na mnie działa. Zacisnąłem pięści próbując zatrzymać chęć...ugh tak cholernie chciałem ją wtedy przelecieć. Co chwila spoglądała na mnie śmiejąc mi się w twarz. Musiałem wyglądać jak idiota.
  - Podejdź tu - rzuciła ściszając muzykę
  - Ja nie tańczę mała - skrzyżowałem ręce na wysokości klatki piersiowej
  - Nie daj się prosić - zadziornie się uśmiechnęła przejeżdżając dłonią po swojej talii
Chciała tego.
  - Grzeczny chłopiec - mruknęła przyciągając mnie do siebie
  - Nie poznaje Cię - wpiłem się w jej wargi ale po chwili odepchnęła mnie
  - No dalej, pokaż na co Cię stać! - puściła kolejną piosenkę
  - Nie jestem dobrym tancerzem - patrzyłem na jej tyłek kiedy odchodziła kilka kroków dalej
  - Wiem, że dasz radę - prowokowała mnie
Nie zamierzałem ulec jej zabawom. Pewnym i zdecydowanym krokiem podszedłem do niej ściskając jej nadgarstki. Dominowałem i miała tego świadomość. Obróciłem ją tak żeby oparła się o ścianę, a jej ręce przeniosłem po bokach jej głowy. Nie bała się już mojego dotyku, w pełni mi zaufała i to sprawiało, że byłem szczęśliwy - dopiąłem swego. Pamiętam, że kiedy na początku próbowałem chwycić ją tak samo, uciekała. Teraz było zupełnie inaczej. Pragnęła bym ją dotykał. Głęboko oddychała nie spuszczając ze mnie wzroku. Tak dawno nie byliśmy tak blisko siebie. Napięcie rosło a my po prostu staliśmy patrząc sobie w oczy. Chciałbym wiedzieć o czym myślała w tamtym momencie. Puściłem jej jedną rękę i przejechałem dłonią po jej policzku, uśmiechnęła się rumieniąc.
  - Jesteś taka piękna - szepnąłem przy jej uchu
Przygryzła dolną wargę spuszczając głowę w dół, przez co grzywka opadła jej na czoło. Dmuchnąłem aby wróciła na swoje miejsce. Julia zaśmiała się a następnie sama ręką ułożyła swoje długie włosy.
  - Dobra dobra - machnęła ręką - Wiem na co dziś liczysz
 Uniosłem jedną brew.
  - Niestety, nie mogę - wzruszyła ramionami wyswabadzając się z uścisku
Sprytna była. Nim zdążyłem zareagować stała już tuż za mną i głupio się śmiała.
Gdyby nie dzwonek do drzwi prawdopodobnie zaczął bym ją gonić.
  - Spodziewasz się gości? - spojrzała na mnie
  - Nic mi o tym nie wiadomo - odparłem
Dochodziło południe, zdziwiłem się ponieważ nikogo nie zapraszałem. Gdy otworzyłem wszystko stało się jasne.
  - Panie Horan pojedzie pan z nami - powiedział na wstępie jeden z umundurowanych mężczyzn
Nie minęła chwila a Julia znalazła się przy moim boku.
  - Niall co to ma znaczyć?

Z początku myślałem, że chodzi tu tylko o złożenie wyjaśnień w sprawie wczorajszego zatrzymania, ale myliłem się. Właśnie byłem przesłuchiwany i to wcale nie zapowiadało się dobrze. Julia była ze mną, całe szczęście. Mimo iż nie odzywała się, jej sama obecność mi wystarczała. W drodze na komisariat powiedziałem jej o wczorajszym incydencie, zdenerwowała się i nie była z tego powodu zadowolona, choć nie wiem czemu nie cieszyła się z faktu, że w końcu ten zwyrodnialec trafił w ręce policji.
  - Nadal będzie pan milczał?
  - Nie jestem niczemu winny
  - Doprawdy? Oskarżony jak i teraz poszkodowany Mark Bell twierdzi inaczej. Złożył zeznania od razu i faktycznie na jego ciele widnieją ślady pobicia oprócz tej rany postrzałowej, co też nie wiemy skąd pochodzi.
  - Mnie w  to nie mieszajcie
  - Nie jest pan chętny do współpracy? Dobrze. Pani Julio? - zwrócił się do dziewczyny a ta najpierw spojrzała na mnie, potem na niego
  - Przypominam, że składanie fałszywych zeznań jest karalne. Powie nam pani co wydarzyło się tamtego wieczoru kiedy doszło do pobicia i dnia kiedy właśnie twój ojciec został postrzelony?

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

PRZEPRASZAM, ŻE TAK DŁUGO CZEKALIŚCIE NA TEN ROZDZIAŁ
szkoła mnie wykańcza.

Jeśli nadal tu jesteście, DZIĘKUJE! :) 

ASK --> http://ask.fm/luvmyNiallerrr <-- ASK

wasza @yep_Nialler, do następnego! 

27 komentarzy:

  1. jaki cudowny*.*
    tylko szkoda, ze taki krotki:( mam nadzieje,ze wszystko szybko sie wyjasni

    @neveeergiveup

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie szkodzi ;)
    Fajny rozdział
    teraz Julia będzie zeznawać o.o
    czekam na nn xx

    OdpowiedzUsuń
  3. łoł,ale się dzieje..o co może chodzić
    ale rozdział jest super jak wszystkie <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Z wielką niecierpliwością czekam na następny :3

    OdpowiedzUsuń
  5. kurde,same klopoty maja przez tego Marka...Napalony Niall :D :D Chcialabym zobaczyc Jego maslane oczy hihihihi..... Zapowiada sie jeszcze bardziej interesujaco i stresujaco niestety dla pary glownych bohaterow :/ No coz,czekamy na next ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. omg omg nie moge , siwtnie ci idze kochana!
    @Kinia_kiss_you

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny rozdział *o*

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam! Xx
    @agnieszkamazgaj

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny ;)) tylko szkoda że taki krótki :c i mam nadzieje że nie zrobią nic Niallowi :D //@wiki45619

    OdpowiedzUsuń
  10. Niech trafi do kicia i będzie spokój. Albo najlepiej obaj

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj mnie tez szkola wykancza ;/ swiet i czekam na nastepny ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny! Czekam na następny♥

    OdpowiedzUsuń
  13. Niesamowity! :3 @Niall_IsMyBoy_

    OdpowiedzUsuń
  14. Super. Robi sie coraz to ciekawiej. Nie moge doczekać sie nexta. Pozdrawiam
    @krason99

    OdpowiedzUsuń
  15. Jejku cudowny... Ciekawe co Julia powie i jak to wszystko sie potoczy...
    Pozdrawiam i życzę weny :) x

    OdpowiedzUsuń
  16. Jezu idealny asgdhdkldjfjll x i znowu się komplikuje... jak zwykle :) wgl nie martw się nie jesteś sama,mnie też szkoła już męczy, irytuje,gnbi,wkurza,dobija itd ugh więc stay strong x ciekawe co wyjdzie z tego przesłuchania. A i dziwi mnie fakt ze choć już dużo się tu dzieje,to ty cały czas masz pomysł na dalszy ciąg i jest to takie ciekawe i aż wręcz pociągające ahahahahaha x okej moje dziwne mysli xd. No więc podsumując, warto było czekać tyle czasu na nowy rozdzial, dostarczasz dużo pozytywnych emocji xx czekam na kolejny,pozdrawiam i życzę weny w dalszym pisaniu

    OdpowiedzUsuń
  17. Zostałaś nominowana do Liebster Award. :) Więcej informacji na: http://runaway-niall-horan-tlumaczenie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Czy ty musisz nas zawsze zostawiać w takim momencie?! XD kocham to co tu bazgrolisz i życze dużo wenki xp :*
    @lo_ve1D

    OdpowiedzUsuń
  19. hej chciałam Ci tylko napisać,że zmieniłam user z @loczek_69 na @hilittleshitt :) miłego dnia xx

    OdpowiedzUsuń
  20. twoj blog jest taki ekscytujacy *o* czekam na next kochana ♡

    OdpowiedzUsuń
  21. twoj blog jest taki ekscytujacy *o* czekam na next kochana ♡

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetny blog, przeczytałam całość w 2 dni! :) czekam na następny rozdział ♥

    OdpowiedzUsuń
  23. Nominowałam cię do Liebster Award. Info u mnie: destiny-rebekah-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń