niedziela, 17 listopada 2013

~Rozdział 18~

  - Puść ją - syknąłem przez zęby, wciąż stojąc w tym samym miejscu
Sean jak i Julia od razu zwrócili na mnie uwagę. Napotkałem bolesne spojrzenie dziewczyny prosto w moje oczy. Zacisnąłem wargi głęboko oddychając. Martwię się o nią, ponieważ nie jest mi obojętna. Kiedy ujrzałem mojego przyjaciela ściskającego jej chudziutkie ręce przestraszyłem się, ale próbowałem zachować spokój. Mimo próśb on jednak nie reagował. Nie wiedziałem o co tak naprawdę chodzi. Nie wiedziałem czy faktycznie chciał zrobić jej krzywdę. Nie wiedziałem nic.
  - Co się tu do cholery dzieje? - uderzyłem w futrynę drzwi
  - Niall spokojnie - Sean odwrócił się w moją stronę
  - Uspokoję się, jak powiesz mi co tutaj robisz - odparłem chłodno
Chłopak podniósł się z miejsca a następnie powoli do mnie podszedł.
  - Przyszedłem tu, ponieważ chciałem z nią porozmawiać, ale spała. Usiadłem więc tuż przy jej boku i po prostu przyglądałem jej się. Miała strasznie niespokojny sen, potrząsnąłem ją lekko, wtedy zaczęła krzyczeć i już po chwili obudziła się cała zapłakana. Chwyciłem ją żeby się uspokoiła, nie miałem zamiaru nic jej zrobić. Nie wiem czemu nawet tak pomyślałeś.
  - Mam nadzieję, że to prawda. Przepraszam stary - kiwnąłem
  - Luz - powiedział obojętnie
  - A teraz mógłbyś zostawić nas samych? Proszę
  - Jak sobie życzysz - przewrócił oczami udając się do drzwi
  - Sean?
Zdążył się jeszcze odwrócić zanim wyszedł.
  - Dziękuje - rzuciłem
  - Na prawdę nic nie chciałem jej zrobić. Szkoda, że nie potrafisz zaufać mi jak kiedyś. To boli, Niall - odparł zaciskając wargi - Może wcale nie powinienem tu przyjeżdżać?
  - Ej to nie tak! - krzyknąłem, ale nie udało mi się go zatrzymać
Złapałem się za głowę zjeżdżając po ścianie. W tamtym momencie poczułem się bez wartościowo. W końcu zdałem sobie sprawę z tego, że ranie innych nawet nie chcąc tego robić. Zawodzę nawet najbliższych. Sean uświadomił mi jak bardzo zmieniłem się przez krótki czas. Tryb życia publicznego jaki prowadzę zaczął przekładać się na moje życie prywatne. Nie jestem już tą samą osobą co kiedyś. Często słyszę, że nic się nie zmieniłem, ale to nie prawda. Ludzie którzy to mówią, nie znają prawdziwego mnie. To jest najtrudniejsze w byciu sławnym czy rozpoznawalnym. Nacodzień staram się być jak najlepszym i niestety czasem gdy jestem poza zasięgiem mediów nadal to robię. Chyba nie potrafię już zachowywać się jak normalny chłopak. Mogę się mylić, mogę nie odróżniać już Nialla z One Direction od tego Nialla z Mullingar. Boję się, że wkrótce wszyscy się ode mnie odwrócą i nie będę potrafił odzyskać ich zaufania....
  - Niall Ty płaczesz? - szepnęła Julia pociągając nosem
Jej głos w końcu wytrącił mnie z przemyśleń. Niepewnie spojrzałem w jej stronę i cicho zaśmiałem się, kręcąc głową. Nawet nie zorientowałem się kiedy kilka słonych łez spłynęło po moich policzkach.
  - Zabolało to co powiedział, tak?
Kiwnąłem głową.
  - Nie przejmuj się mną - wzruszyłem ramionami
  - Nie mów tak - powiedziała stanowczo - Każdy ma problemy z którymi sobie nie radzi. Te większe i te mniejsze. Na szczęście są osoby które mogą pomóc w ich rozwiązaniu. Przyjaciele, najbliżsi, ktoś komu możesz zaufać, ktoś kto zna Cię najbardziej. Akurat tobie takich osób nie brakuje.
  - Dziękuje Ci za to, że przy Tobie mogę poczuć się normalnie, że nie traktujesz mnie jak gwiazdę. Julia ale czemu mi to wszystko mówisz? To ja Ci miałem pomagać - spojrzałem na nią
Zaśmiała się wycierając dłonią mokre policzki. Następnie uśmiechnęła się poklepując miejsce obok siebie. Odwzajemniłem gest podnosząc się do góry. Już po chwili zasiadłem tam gdzie poprosiła. Oparłem barki o oparcie łóżka a nogi wyciągnąłem przed siebie. Natomiast ona wygodnie ułożyła głowę na moich udach. Chwyciłem kołdrę i lekko naciągnąłem na jej drobne ciało.
  - Mówię Ci to ponieważ, chętnie pomagam osobą na których mi zależy. Ale Ty przypadkiem nie powinieneś wracać do gości? - spytała spoglądając w górę
  - Tu jest wiele przyjemniej niż tam. Z nimi przebywam non stop od kiedy staliśmy się zespołem, kocham tych chłopaków ale chcę wynagrodzić Ci ten czas kiedy...
  - Nie przypominaj - wzdychnęła - Zapomnijmy o tym
  - Przepraszam - skinąłem głową - Julia mogłabyś mi opowiedzieć o tym co się stało? Czemu krzyczałaś? Płakałaś?
Dziewczyna głośno wzdychnęła...
  - Pewnie pomyślisz, że dramatyzuje, ale myślę że twój sen miał jakieś przesłanie
  - Jak to? - zdziwiłem się
  - Mój sen, twój sen to wszystko się łączy...Niall Tobie ukazał się mój brat a mi ON.
  - Mów dalej
  - Zdecydowanie nie jest dobrze. Tam, w Irlandii dzieje się coś złego. Myślę, że Dave naprawdę cierpi a ON za wszelką cenę chce mnie w końcu złapać.
  - Julia do rzeczy. Co dokładnie Ci się śniło? - podniosłem ją tak aby spojrzała w moje oczy
  - Moi rodzice - przełknęła głośno ślinę - Mówili że muszę uciekać, że nie uratuje Dave'a, że mam nie mieszać w to swoich przyjaciół. Niall, oni wiedzą...znaczy wiedzieli kim jest ON.
  - Coś jeszcze?
  - Tak - przytaknęła - Potem ukazał mi się ON. Mówił strasznie dziwne rzeczy. "Nie bój się, nic Ci nie zrobię. Chcę mieć was oboje, tyle mi wystarczy. Albo sobie odpuścisz, albo będę musiał postąpić inaczej. Wybieraj...JULIO" Zastanawia mnie to czemu tak bardzo chce mieć nas przy sobie.
  - Myślę, że powinniśmy znaleźć wszystkie dokumenty twoich rodziców
  - Czemu? - zmarszczyła czoło
  - Mam złe przeczucie Julia i chyba to może być prawdą...

*oczami Julii*

O czym on do cholery jasnej mówi? Jaka prawda? Po co mamy to robić? Chcę tylko uratować mojego brata i uciec jak najdalej. Chcę żebyśmy w końcu byli szczęśliwi. Mam tylko jego z rodziny...to dziwne, ale nigdy nie poznałam innych. Rodzice zawsze mówili coś w stylu, że nie warto ich poznawać. Wierzyłam im, ale teraz mam niepewności co do tego. Myślę, że przez całe życie mnie okłamywali i nadal nie dużo wiem. Nie narażając się, chciałabym poznać całą prawdę rodziny Clark. Mam nadzieję, że będzie mi to dane. Nie chcę już żyć w zakłamaniu. Jestem dorosła mam prawo wiedzieć.
  - Niall! Julia! Zejdziecie w końcu do nas? - usłyszałam wołanie Harry'ego z dołu - Koniec zabawiania
Usłyszałam cichy śmiech Niallera. Spojrzałam na niego w tym samym czasie kiedy on na mnie. Niespodziewanie poczułam w brzuchu dziwny, ale przyjemny ucisk. Siedzieliśmy na przeciwko siebie i ani na sekundę nie spuściliśmy wzroku ze swoich oczu. Uśmiechaliśmy się do siebie, ale nic nie mówiliśmy. Kiedy Niall przygryzł dolną wargę i nawilżył usta językiem serce o mało co nie wskoczyło mi do gardła. Odwróciłam głowę szeroko uśmiechając się pod nosem. Czekałam na to, ale nie byłam pewna czy już teraz powinniśmy. Niall był bardziej zdecydowany. Sięgnął dłonią po mój podbródek jakby chciał żebym na niego spojrzała. Zawsze to robił. Kiedy zobaczył rumieńce na mojej twarzy ukazał szereg białych ząbków mrużąc oczy. W takich chwilach zapominałam że kochają go miliony, że jest znany na całym świecie. Wtedy był już tak blisko mnie, że dokładnie czułam jak oddycha. Znów spojrzał głęboko w moje oczy, wiedziałam czego oczekuje. Kiwnęłam głową przenosząc wzrok na jego delikatne usta. Po chwili już delikatnie musnął moje wargi...tak mi tego brakowało. Wplotłam palce w jego blond kosmyki włosów, a on objął mnie w talii przenosząc na siebie. Pocałunek był coraz bardziej namiętny, a podekscytowanie rosło. Cudownie było tego znów doświadczać. Uwielbiałam sposób w jaki całował.
  - My czekaaaaaaamy!  - Styles ponownie się wydarł
Poczułam jak Niall uśmiecha się podczas pocałunku, to było takie urocze. Nie chcieliśmy aby tak chwila się kończyła, ale nie mogliśmy olać chłopców wraz z Danielle i Eleanor.
  - Jesteś cudowna - chłopak szepnął mi do ucha
  - Ty również - odparłam składając ostatni pocałunek na jego ustach
Następnie wstał i podał mi rękę aby pomóc zrobić mi to samo. Kiedy wychodziliśmy z pokoju klepnął mnie w tyłek przez co skarciłam go wzrokiem, a ten jedynie się zaśmiał. Przewróciłam oczami szybko schodząc przed nim na dół. Tam czekał na nas Harry pokręcając głową.
  - Nareszcie, chodźcie
Weszliśmy do salonu, a tam...chłopcy oczywiście zdążyli już wlać w siebie wszystkie trunki i mieli niezły ubaw. Jedynie Styles, Sean i Liam jakoś się trzymali, więc nie wspomnę o stanie Louis'ego i Zayn'a. Spojrzałam na Eleanor a ta jedynie wzruszając ramionami lekko się uśmiechnęła. Razem z Niallerem zajęliśmy swoje poprzednie miejsca.
  - Już jesteśmy - powiedział chłopak aby przerwać "dojrzałą" bitwę na poduszki Tomlinsona z Malikiem
Dopiero wtedy dwójka zwróciła na nas uwagę. Louis sporzał na nas swoim cwaniackim spojrzeniem, robiąc głupią minę...jak to on. Odłożył swoją "broń" i usiadł tuż przy swojej dziewczynie. Zayn zrobił to samo siadając obok Liam'a z Danielle.
  - Nieźle się zabawiliście - rzucił Tommo
  - Ty również - odparłam "chamsko" się uśmiechając
  - Przecież żartuję - klepnął w nogę Eleanor, przez co ta cicho pisnęła - Oj przepraszam - w ramach rekompensaty pocałował ją
Wszyscy głośno się zaśmialiśmy a ten tylko wzruszył ramionami.
  - Temu panu już podziękujemy - odezwał się Payne
  - Dokładnie - skwitował Niall
  - No więc doszedłem do wniosku, że muszę z wami porządnie porozmawiać.
  - O czym? - zwróciłam się w jego stronę
  - Ale to może nie przy nim? - wskazał na mruczącego coś pod nosem Tomlinsona
  - El zostaniesz tu z nim na chwilę? Później Ci opowiem o co chodzi, dobrze? - Danielle spytała przyjaciółki
  - Nie ma problemu - uśmiechnęła się
Ja, Niall, Liam, Danielle, Harry, Zayn i Sean poszliśmy do kuchni gdzie każdy zajął jakieś miejsce.
  - No więc o co chodzi Liam? - spytałam
  - Nie chcę żebyście pomyśleli że się wtrącam, ja po prostu się martwię. Coś jest nie tak , prawda? Coś się dzieje, coś ukrywacie, widzę to.
  - Daddy jak zwykle na posterunku - wtrącił Zayn przegryzając jabłko
Spojrzałam na Horana, ale jego mina wyrażała coś w stylu "jak chcesz to mów".
  - Mogę wam zaufać?
  - No jasne - odpowiedzieli chórem
Wstając z miejsca wzięłam głęboki oddech - pomyślałam, że będzie mi lepiej mówić o tym wszystkim gdy będę chodzić.
  - To nie jest takie łatwe jak myślicie - gdy tylko zaczęłam Sean wzdychnął i wyszedł z kuchni, olałam to i kontynuowałam - Sama do końca nie wiem od którego momentu zacząć.
  - Najlepiej od początku - rzucił Niall unosząc brwi
Puściłam tą uwagę mimo uszu. Zdało mi się, że on wcale nie chciał abym o tym mówiła, ale nie pozwoliłam na to aby jego zdanie wpłynęło na moje. Wiem, że podejmowanie różnych decyzji niesie za sobą konsekwencje. Może właśnie dlatego wiele osób rezygnuje i swoje życie oddaje w ręce losu. Ludzie zwyczajnie boją się, tego co będzie po i czy bardzo zmieni to ich obecną sytuację. Zdecydowanie się na coś, zmienia wszystko co dotychczas było normalne. Pojawia się coś innego, nowego. Może dlatego tak często mówimy co ma być to będzie, bo po prostu boimy się o swoje własne życie, którego przecież tak bardzo nienawidzimy. Zdecydowałam się podzielić tym problemem z przyjaciółmi ponieważ w końcu poczułam, że ktoś się mną interesuje, ktoś oprócz Nialla chce mi pomóc.
  - Kiedy jeszcze wraz z Niallem byliśmy w Irlandii, a Sean wyjechał, w końcu podzieliłam się z kimś tym co ostatnio stało się w moim życiu. Niall jest na razie jedyną osobą która o tym wie, a teraz będziecie to i wy. Niecały miesiąc temu cudem udało mi się uniknąć tragedii. Zostałam porwana i prawie zgwałcona. Na szczęście uciekłam. Wtedy jeszcze nie wiedziałam o co w tym wszystkim chodzi, teraz wiem. Pewnego dnia poprosiłam Nialla, abyśmy wybrali się do mojego rodzinnego domu, ponieważ nie byłam tam od pół roku. Nie spodziewałam się, czego się dowiem gdy tam pójdę. Mianowicie...mam brata bliźniaka - nazywa się Dave. A i jeszcze jedno istnieje ktoś taki jak ON, i właśnie ta osoba mnie prześladuje. Wracając do tematu mojego brata. Znalazłam akt urodzenia, nasze wspólne zdjęcia. To było dla mnie okropnym doświadczeniem, ponieważ zdałam sobie sprawę z tego, że rodzice okłamywali mnie przez całe życie. Następnego dnia stałoby się coś okropnego ale Horan uratował mnie. Podjechaliśmy znów pod "mój" dom, ponieważ zostawiłam Dave'owi kartkę z prośba o spotkanie. Wyobraźcie sobie, że widziałam go na własne oczy. Wyglądał tak marnie...zdałam sobie sprawę z tego, że cierpi. W przekonaniu że on nie jest NIM umocniło mnie to, że znów zostałam prawie porwana. Udało nam się uciec i tak znaleźliśmy się tu. Teraz myślimy nad tym jak uratować Dave'a...
  - A to sukinsyn - do kuchni wszedł Louis a wraz za nim Eleanor
  - Lou! - krzyknęła
Stanęłam na środku i zaczęłam przyglądać się przyjaciołom. Nikt się nie odzywał, mieli grobowe miny, myślę, że każdego zaskoczyło to co powiedziałam. Danielle nawet miała łzy w oczach. Po chwili podeszła do mnie i mocno mnie przytuliła.
  - Wyobrażam sobie jak musi być Ci ciężko - szepnęła
  - Jest - zacisnęłam wargi
  - Julia - zaczął Harry - Czemu wcześniej nam o tym nie powiedziałaś? Przecież grozi Ci niebezpieczeństwo
  - ON teraz nie wie gdzie jestem - pokręciłam głową
  - Nie szkodzi. Teraz siedzimy w tym wszyscy razem, pomożemy Ci - powiedział Liam
  - Masz jakieś domysły kim jest ON i czemu to wszystko robi? - spytał Zayn
  - Niestety nie - wzdychnęłam
  - Ja mam - Nialler stanowczo podniósł się z miejsca stając tuż za mną -  Zobaczcie. Po co jakiś obcy facet chce mieć dwójkę rodzeństwa przy sobie? Julia pamiętasz tą karteczkę? - wyciągnął to z portfela - "Cześć siostrzyczko! Jak tam? Wszystko dobrze? Chcesz mnie poznać? Pewnie nie. Chcesz wiedzieć czemu to robię? Pewnie tak. Nie powiem, domyśl się. Mała podpowiedź - cierpisz przez SWOICH kochanych rodziców. Tak jestem twoim bratem, bratem bliźniakiem. Dziwne, nie? Nie wiedziałaś o mnie? Jaka szkoda, że dowiadujesz się w takich okolicznościach. Mogę więcej niż myślisz. Nie uciekniesz mi. Trzymaj się i uważaj na swojego kochasia." Tego nie pisał twój brat to ON. Po prostu chciał Cię zmylić - wzruszył ramionami - 'Cierpisz przez swoich rodziców" Wiesz dlaczego chcę znaleźć dokumenty twojej mamy i twojego taty?
  - Nie - zmarszczyłam czoło
  - Być może ON to twój biologiczny ojciec
  - To niedorzeczne, Niall - przewróciłam oczami
  - To nie jest głupie - wtrącił Liam
  - To głupie - w kuchni zjawił się Sean - nawet nie bierzcie tego pod uwagę...
Spojrzeliśmy na niego pytającym wzrokiem.
  - Sean wydaje mi się, że coś o tym wiesz - Liam ponownie się odezwał
  - Czemu tak myślisz? - chłopak udawał zdziwionego
  - Jak Julia zaczęła mówić wyszedłeś, a teraz wracasz i odradzasz nam?
  - Byłem w toalecie - przewrócił oczami
  - Coś w tym jest - dodał Zayn
  - Będziemy o tym myśleć. Teraz jest już późno a jutro impreza. Niedługo wrócimy do tego tematu, ok? - spytał Styles
  - Dobry pomysł - odparł Niall
  - To my będziemy się zbierać - powiedział Liam - Do jutra

Około pierwszej w nocy siedzieliśmy w jednym pokoju rozmawiając na wszystkie możliwe tematy, pomijając jeden...ON. To jak na razie chcieliśmy zostawić za sobą i nie myśleć o NIM gdy spędzamy razem czas. Teraz gdy wszyscy już o tym wiedzą działamy ze wzmocnioną siłą i wierzę w to, że wszystko pójdzie jak trzeba, więc nie zamartwiam się tym. Gdy mam Nialla obok siebie wszystkie problemy znikają i liczymy się tylko my. Chciałabym aby pozostało tak jak jest, bo jest cudownie. Zaufaliśmy sobie ponownie i daleko już zaszliśmy. Mimo tego, gdy schodzimy na trudniejsze tematy z nami związane - gubimy się i tak na prawdę nie wiemy czego chcemy, jakbyśmy bali się ponownie zakochać. Właśnie to musimy wspólnie rozwiązać...przestać w końcu bać się swoich uczuć.
  - Staraliśmy się albo robiłam to tylko ja. Mieliśmy to naprawić, spróbować od nowa. Nasza miłość, nasze serca, nasze życie. Obiecaliśmy coś sobie. Zawsze i na zawsze. Co teraz?
  - Wiem tylko, że nikt nie da rady zająć Twojego miejsca...

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

  • PROSZĘ WAS, KOMENTUJCIE - TO DLA MNIE NAJLEPSZA MOTYWACJA 
  • MAM NADZIEJĘ, ŻE WAS NIE ZANUDZIŁAM, BO W KOŃCU NAPISAŁAM DŁUŻSZY ROZDZIAŁ
  • ASK --> http://ask.fm/luvmyNiallerrr <-- ASK
  • PRZYPOMINAM O ZAKŁADCE zapytaj bohatera :)

WASZA @yep_Nialler, do następnego xx

29 komentarzy:

  1. Ciekawe, wydaję mi się że Sean jest w to zamieszany i coś wie :D
    Świetny rozdział
    Pozdrawiam
    G xx

    OdpowiedzUsuń
  2. sjhflasdhofybovhfuifyosy GENIALNE *.*

    OdpowiedzUsuń
  3. Mega ! *.* jak ja to uwielbiam ! @Niella_1D_Swag

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniały rodział!
    Cudowne przemyślenia, opisy uczuć.
    Awwwwwh…słodki pocałunek ♥
    Jeju…hmmm…Sean stał się teraz jakiś tajemniczy, taki inny…może on faktycznie jest jakoś zaplątaby w tę sprawę z NIM
    Hahaha bo najebany Lou to najlepszy Lou xD
    Uhh…chyba dobrze, że Julka postanowiła powiedzieć przyjaciołom o NIM.
    Co będzie dalej? Co się stanie z Julią i Niallem?
    Już nie mogę suę doczekać kolejnego rozdziału <3
    @Nialls_Potatohh xx
    dreams-whore.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Niesamowity rozdział! Już sie nie moge doczekać aż sprawdzą te dokumenty, a najebany Louis wymiata xD / @HungryMofo69

    OdpowiedzUsuń
  6. GENIALNE !! czekam na następną część... @smieszka1d

    OdpowiedzUsuń
  7. Jej. Brak mi słów ^.^ Cudowny rozdział. Ciekawe co będzie z NIM?? Woow! Ja chcę już next'a . Plissssss @fajna20 ;)))))

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudo, cudo, cudo *.*
    Jesteś genialna, świetnie piszesz <3
    Czekam na kolejny (:
    @letmakeamove

    OdpowiedzUsuń
  9. o matko, matko!
    uwieeeeeeeeeelbiam Julie i Nialla i mam nadzieje że niedługo bedzie już tak mega fajnie między nimi :3
    czeekam na następny :*

    OdpowiedzUsuń
  10. jesteś po prostu GENIALNA !! super, że Julia ma tylu przyjaciół i już nie mogę się doczekac następnegp :) a ten pocałunek Nialla i Julki mmmm rozmarzyłam się ;d

    OdpowiedzUsuń
  11. Gienalny <3 czekam na nastepny :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetnie! Kurde co z Seanem.... xd kocham :** <33333

    OdpowiedzUsuń
  13. misiaku to jest niesamowite :D :*

    OdpowiedzUsuń
  14. już nie mogę się doczekać kolejnego dhdhxhcfcseivdjjb świetnie piszesz :-)
    @luvmyhooran

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale to jest dziwne. No ja mam nadzieję, że Sean tam w nic nie jest zamieszany, bo go polubiłam a tu co? Wydaję mi się, że coś o tym wie....Ale kurde, no! Ja chcę nowy! Ja chcę wiedzieć, że to nie Sean!
    Świetny rozdział :))
    Zapraszam na mojego bloga z imaginami :))

    http://onedirectionmojeimaginy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Chciałabym mieć takiego opiekuńczego chłopaka jak Nialler.. ♥
    Wracając do rozdziału.. SUPER !! nareszcie zaczyna się im układać co mi się osobiście bardzo podoba :D
    czekam na naxt !! xx

    OdpowiedzUsuń
  17. Super rozdział.czekam ba nexta
    @krason99

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetny rozdzial nie moge sie doczekac jak dalej potoczy sie akcja:)Zycze weny<3
    @_CamilaMalik2

    OdpowiedzUsuń
  19. Teraz rozumiem dlaczego płakałaś pisząc to!
    Zachowanie Seana jest trochę dziwne... Nie mogę się doczekać, żeby się dowiedzieć o co chodzi xd
    Rozdział jak zwykle niesamowity!
    Pozdrawiam
    @Glodny_Nialler ; )

    OdpowiedzUsuń
  20. Boże zajebisty niewiem jak ty to robisz ale pisz dalej

    OdpowiedzUsuń
  21. Podejrzany ten Sean. Scena z pocałunkiem była magiczna czułam motylki w brzuchu *__*

    OdpowiedzUsuń
  22. GENIALNE NORMALNIE , AMAZING *-* ~ @bielejewska

    OdpowiedzUsuń
  23. Boże! Ten rozdział, ten blog! Jest cudowny! Piszesz bardzo ciekawie i strasznie mi się podoba

    Wydaje mi się że NIM jest Sean nie wiem czemu.. może dlatego że to właśnir tego dnia kiedy on wyjechał na studia a Julia poszła do brata ON chciał ją napaść, że tak na prawde to Sean przed świętami nie miał raczej co załatwiać na uczelni, że gdy Julia zaczęła opowiadać o tym wszystkim on tak nagle wyszedł i gdy wrócił wiedział o co chodzi... to tylko moje przemyślenia, ale mam nadzieję że niedługo dowiemy się kim jest ON

    powiadom mnie jak możesz na tt gdy dodasz mowy rozdział @iintroverted

    OdpowiedzUsuń
  24. Rozdział jest nieziemski!!! Według mnie cały ten blog jest genialny. A Twoje rozdziały powalają na kolana.Każdy jest idealnie przemyślany i dopracowany. Widać, że poświęcasz na to dużo pracy żebyśmy mogli przeczytać takie cudo.Masz naprawdę ogromny talent i cholernie Ci go zazdroszczę. Świetnie opisujesz przeżycia i przemyślenia bohaterów. Nie każdy jest tak kreatywny i potrafi wymyślić i napisać coś co spodobało by się innym ♥

    Według mnie NIM może byś Sean. Jest strasznie podejrzany.Dziwnie się zachowuje i do tego wszystkie złe rzeczy dzieją się pod jego nieobecność. Myślę, że jest zamieszany w tą sprawę z bratem Julii, a może nawet śmiercią jej rodziców, ale to tylko poje podejrzenia. Mam nadzieję, że Niall i Julia się do siebie zbliżą i znowu będą taką piękną i szczęśliwą parą jak sprzed pół roku, i że wreszcie im się ułoży. Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału ! Mam nadzieję ,że niebawem się pojawi ♥ Weny życzę !

    OdpowiedzUsuń
  25. Cudowny *-*ta historia jest inna. Taka tajemnicza i jest w niej taka zgodnosc po prostu kocham te opowiadanie x czekam na kplejny xx

    OdpowiedzUsuń
  26. Ten rozdział jest świetny ^^ jest teraz 4:45 bo dzisiaj było 1D Day i nie mogę usunąć wyć postanowiłam przeczytać sb rozdział ;3 ta historia jest inna i to mi się właśnie w niej podoba ♡♥ a Ty.. pisz dalej nawet do końca świata :**

    OdpowiedzUsuń